Home | Linki | Kontakt | Bramka SMS | Prawa autorskie |
Wycieczka odbywała się 6-9 lipca br. we Władysławowie. W dniu przyjazdu prawie każdy zgodzi się, iż był to wyjazd pierwszy i ostatni na Górę Tabor. Nikt nie był zadowolony z upału w którym jechaliśmy, z nieprzespanej nocy, ale jak i też siedzenia w pociągu przez siedem godzin. Jednak po bardzo krótkim czasie, bo jeszcze tego samego dnia pod wieczór zmieniłem zdanie. Zaczynało mnie się nawet podobać. Bardzo podobała mi się droga światła, gdy tak szliśmy późnym wieczorem z pochodniami. Bardzo dziękuję za to, że wtedy przez cały czas ktoś ze mną był. Jest jeszcze parę rzeczy co mnie się osobiście bardzo podobało, ale to pozostanie moją słodką tajemnicą. Jeśli chodzi o to co było nie tak, co mi się nie podobało to tylko to, że tak szybko ten wyjazd się skończył. A na dodatek tego jakby to było mało, to powrót wydawał się niestety tak krótki, że aż smutno się zrobiło. Pragnę podziękować mojej wspaniałej grupie 8 osobowej (Oli, Agnieszce, Ani, drugiej Agnieszce;), Danielowi, Kamilowi oraz Pawłowi), dzięki którym wycieczka była bardzo udana. Mam nadzieję iż jeszcze raz razem wyjedziemy na Górę Tabor lub w jakieś inne miejsce. Pozdrawiam wszystkich Taborowiczów.
.....Zapraszam do wpisów w księdze gości i wypowiadania się na temat Góry Tabor.